Niewdzięczność Elwiry

    Ci, którzy obserwują mnie na co dzień, wiedzą że dość mocno mam rozwinięte media społecznościowe w internecie. Za ich pośrednictwem komunikuje z osobami starszymi, informuje o wydarzeniach, piszę o tym co robimy, jak również dzielę się tym co dla mnie ważne.

Ze względu na mój napięty kalendarz, dość szczegółowo mam zaplanowane pewne cykliczna wydarzenia, które odbywają się w każdym tygodniu.
Jednym z takich cyklicznych spotkań, są poniedziałkowe nasiadówki z seniorami w Mławie. 


- Tutaj przy tej okazji nie mogę nie wspomnieć, że gdyby nie początek i wspólny wyjazd z seniorami z Mławy do Krynicy Morskiej, pewnie Stowarzyszenia by nie było. Nadto, to właśnie Ci ludzie ze mną tworzyli tą organizację od początku. Stąd też są dla mnie bardzo ważni i nie wyobrażam sobie tygodnia bez spotkania z nim. 
Przy tej kawie rozmawiamy o wszystkim... O życiu, chorobach, problemach, troskach, ale także o tym co dobre i o tym co ważne dla nas wszystkich.

    W trakcie jednego z takich spotkań nasza Klaudia – dziewczyna, która odpowiada za cały sklep internetowy oraz za wysyłki w naszej organizacji, zrobiła mi fantastyczne zdjęcie z jedną z Seniorek. 

Na zdjęciu byłem ja, z jedną z moich ukochanych babć – ponad 90-cio letnią Janinką... To kobieta dusza... Wspaniały, ciepły, dobry człowiek. Babcia, bez której nie wyobrażam sobie działalności Stowarzyszenia.
Ja... znany z reagowania bezpośredniego, patrząc na to zdjęcie bardzo się wzruszyłem. Bo w sposób szczególny oddawało ono sposób naszej relacji, jaka łączy mnie z Janinką. Notabene obydwoje nie ukrywamy, że jesteśmy dla siebie ważni. Ona wielokrotnie powtarza, że traktuje mnie jak swojego wnuka, a ja wielokrotnie mówię że jest to jedna z moich ukochanych babć... 
Patrząc na to zdjęcie, nie mogłem ulec pokusie wrócę niego na moim profilu społecznościowym Facebook. Zobaczcie post i zdjęcie TUTAJ Wpis opatrzyłem krótkim podpisem, który na tamten moment najbardziej odpowiadał emocje jakie mi wtedy towarzyszyły. 
Była mowa o tym, że Seniorzy są dla mnie ważni, że oni budują mnie w działaniu i w przenośni, że - są moim tlenem, bo bez tych bliskich, serdecznych i oddanych osób, a co ważniejsze ludzi którzy ze mną tworzyli tą organizację, nie byłbym w stanie funkcjonować. Tak jak nie byłbym w stanie funkcjonować bez tlenu. 

Pod postem pojawiło się oczywiście mnóstwo komentarzy, ponad 2000 reakcji i udostępnień.
Jedną z osób komentujących była Pani Elwira. Znana wielu mieszkańcom Mławy, jako ta która lubi dużo pisać i mówić. Seniorka ta jest także członkiem naszego Stowarzyszenia, ponieważ My do AS'a przyjmujemy każdego, kto chce z nami to miejsce współtworzyć a także korzystać z przygotowywanych przez nas działań i oferty. W końcu jest to podmiot, który działa na rzecz osób starszych, a że jesteśmy ludźmi tolerancyjnymi, nie oceniającymi po opiniach i "okładce", każdemu dajemy szansę. Nawet tym, którzy nie są mile widziani w innych organizacjach i związkach. Przyjmujemy nawet tych, którzy nie mają dobrej historii i znani są z obgadywania, plotek i malkontenctwa. Dla nas każdy wchodzący do stowarzyszenia ma czystą kartę. Wierzymy, że ludzie się zmieniają i obecność w naszych strukturach zmieni także tych, którzy niekoniecznie mieli wcześniej dobrą sławę. Poza tym i chyba co najistotniejsze, my po prostu w ogóle nie oceniamy ludzi, nie wchodzimy w jakieś zbędne dyskusje, nie analizujemy... Każdemu dajemy szansę, wiedząc że im człowiek starszy tym więcej różnych może mieć w sobie dobrych kub trudnych zachowań. 
Z takich też pobudek i mając na względzie takimi właśnie myślenie, potrzeb naszych członków przyjęta została pani Elwira, która przeczytawszy mój post, nie mogła nie zareagować i musiała dać upust swojej złośliwości pisząc:
- skoro jesteśmy Twoim tlenem, to o nas dbaj i szanuj... Traktuj wszystkich jednakowo, i pamiętaj że bez nas nie ma Ciebie
I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby napisała to seniorka której jakikolwiek duży sposób zaangażowana w działalność naszej organizacji. Gdyby napisała to osoba która daje bardzo dużo z siebie na rzecz tego co wspólnie tworzymy. Ale nie... to napisał Senior, który jedyne co daje organizacji to składka 15 zł miesięcznie, a korzysta ze wszystkiego co tylko organizacja przygotuje.

Poświęciłem chwilę czasu i zweryfikowałem w naszym systemie do obsługi Seniorów, ile "tlenu" Stowarzyszenie otrzymało od Seniorki Elwiry, a ile ona od Stowarzyszenia. Dane są miażdżące...
Wpłata składek - 280 zł 
Otrzymane dofinansowania i wsparcie w ramach obecności w organizacji - 2758,10 zł na dzień 27.08.2023. 
Zastanawiacie się co wchodzi w skład dofinansowania?  
- uczestnictwo w projektach dofinansowywanych przez nasze Stowarzyszenie,
- korzystanie z rabatowanych posiłkach w naszej organizacji (obiad z rabatem 40-50%, ciasta z rabatem 20%, napoje zimne z rabatem 20% i napoje ciepłe z rabatem 50%)
- bezpłatne paczki i prezenty na święta Bożego Narodzenia i święta Wielkanocne
W wartości tej nie ma kosztów związanych z bezpośrednią obsługą naszego Seniora w organizacji (koszty administracji, sms, czynszów, kaw i herbat i innych drobnych przyjemności, za które organizacja musi zapłacić bo niestety za darmo nie dostaje.

        Niektórzy z Was po przeczytaniu tego wpisu zastanawiać się będą, po co o tym piszę?
- Robię to dlatego, że chciałbym aby każdy z Was sam ocenił sposób zachowania niektórych ludzi...
- Robię to dlatego również, ponieważ za jeden z celów mojej osobistej działalności w Stowarzyszeniu postawiłem sobie piętnowanie takich zachowań.

- Poświęcam także na to czas ponieważ, Nie ma we mnie absolutnie w ogóle zgody na to, aby ktokolwiek gryzł rękę kogoś kto go karmi. 

Często też zastanawiam się nad tym jak bardzo podli bywają ludzie. Jak bardzo złe i roszczeniowe staje się dzisiaj społeczeństwo, a przykład Seniorki Elwiry pokazuje, że dobrych wzorców młodzi ludzie nie mogą już w wielu przypadkach czerpać z Seniorów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pytacie mnie o czym ta ksiażka... Przeczytajcie początek :)

Eurorodzice – Seniorzy, którzy znaleźli nową drogę w samotności

Zakończenie wakacji 2023