ZaGAJnikzycia

Często w naszej działalności podejmujemy i słyszymy słowo „Eurorodzice”.  To rodzice, którzy zostali w kraju, podczas gdy ich dzieci wyemigrowały za granicę w poszukiwaniu lepszych perspektyw życiowych. Zjawisko to niesie ze sobą wyzwania emocjonalne i społeczne, które często prowadzą do samotności. Jak sobie z tym radzą? Poznajcie historie trzech seniorów z naszego stowarzyszenia: Marii, Jana i Haliny, którzy mimo rozłąki z dziećmi odnaleźli w naszej wspólnocie nowe życie i wsparcie. Historia Marii – Znalezienie nowej rodziny Maria, 78-letnia seniorka, straciła bliskość z córkami, które wyjechały do Niemiec. „Najgorzej było podczas świąt. Dom był pusty i cichy, bez śmiechu i rozmów przy stole,” wspomina. Pierwsze lata po wyjeździe córek były trudne – Maria czuła się, jakby coś zostało wyrwane z jej serca.  - Zrozumiałam, że muszę coś zmienić, by nie oszaleć z samotności - mówi. Zachęcona przez sąsiadkę, dołączyła do naszego stowarzyszenia, choć początkowo miała obawy, czy zna...

 DZIEŃ JAK CO DZIEŃ Jesteśmy w ciągłym pędzie. Gonimy za pieniądzem, dobrami materialnymi. Kiedy już coś zdobywamy, okazuje się, że chcemy więcej. Nowy samochód, droższe – markowe ubrania, wyjazd w jeszcze odleglejsze zakątki globu. Więcej, więcej. Konsumpcjonizm kompletnie nami zawładnął.  W tej beznadziejnej gonitwie z klapkami na oczach tracimy relacje, bo nie mamy czasu, a ten, który mamy, poświęcamy na coś, co ulotne. Chęć posiadania stała się religią, a liczba jej wyznawców rośnie każdego dnia. Gonimy w szalonym pędzie, nie zastanawiając się nad tym, po co to wszystko. 7:00 rano. Dzwoni budzik. Otwieram oczy oślepiony tarczą zegarka. Wiem, że dziś czeka mnie czternaście intensywnych godzin nowych doświadczeń i… lekcji życia. W ruchu, z ludźmi i dla ludzi – bo moje życie kręci się wokół nich. Nie wokół cyfr na koncie czy nowego zestawu towarów luksusowych, które mógłbym kupić sobie w celu potwierdzenia mojego statusu społecznego. To zbyt banalne… Idę do kuchni. Uruchamia...

Tegoroczna edycja Zielonej Doliny, którą miałem przyjemność współorganizować wraz z Michałem Jarosem, wiceprezesem Stowarzyszenia Aktywny Senior i z całym naszym zespołem, była wyjątkowa pod wieloma względami. W ośrodku wypoczynkowym w Janoszycach koło Płocka zgromadziliśmy około 600 seniorów, by wspólnie celebrować zakończenie letniego sezonu. To wydarzenie, które miało miejsce 25 sierpnia, było pełne pozytywnej energii, śmiechu, śpiewu i tańca. Spotkanie, które łączy pokolenia Organizowanie tak dużego wydarzenia wymaga ogromnego zaangażowania, ale efekt, który zobaczyliśmy na twarzach uczestników, był wart każdej minuty pracy. Naszym celem było stworzenie przestrzeni, w której seniorzy mogliby się spotkać, porozmawiać, wspólnie cieszyć się muzyką, grami i wspólnym posiłkiem. W tym roku udało się to z nawiązką. Już od samego południa zaczęliśmy dzień od wspólnego obiadu, który przygotowały nasze Gary Babci Krysi. Specjalne menu, które uwzględniało zdrowe i smaczne potrawy, spotkało si...

Organizacja wyjazdów turystycznych dla naszych seniorów w Stowarzyszeniu Aktywny Senior (AS) to zawsze nie lada wyzwanie. Z reguły są to wyjazdy dla grup liczących 50–60 osób. Taka liczba uczestników wymaga ogromnego zaangażowania ze strony organizatorów. Nie wystarczy jedynie przygotować program i zapewnić transport — trzeba zadbać o każdego uczestnika, nie pozostawiając nikogo samemu sobie. Kultura osobista w podróży Jednak przy organizacji takich wyjazdów pojawiają się także nieoczekiwane wyzwania. Czasem przychodzi nam pełnić rolę… nauczycieli etykiety. Jak na przykład wtedy, gdy przy śniadaniu w hotelowej restauracji dwie czy trzy seniorki postanawiają, zamiast po prostu najeść się do syta, skoncentrować się na pakowaniu przygotowanych kanapek do swoich toreb. W takich chwilach nasi przedstawiciele czerwienią się ze wstydu. I co tu zrobić? Raz usłyszałem, jak pani Wanda, nasza przewodniczka, podeszła do jednej z takich seniorek, pani Krysi, i pół żartem, pół serio powiedziała: — P...

"AS Candel" to wyjątkowy projekt realizowany przez Stowarzyszenie Aktywny Senior (AS) w Płońsku, który pokazuje, jak dużo dobra może przynieść twórcza aktywność osób starszych. W pracowni Centrum Aktywnego Seniora powstają piękne, ręcznie robione świece sojowe, które nie tylko przynoszą radość kupującym, ale przede wszystkim dają seniorom możliwość kreatywnego wyrażania siebie i budowania poczucia własnej wartości. Twórcze warsztaty i nowe umiejętności Codzienne warsztaty świecowe prowadzone przez AS Candel angażują osoby starsze w proces tworzenia naturalnych świec sojowych. Seniorzy uczestniczący w zajęciach uczą się, jak samodzielnie tworzyć produkty, począwszy od mieszania składników, poprzez nalewanie wosku, aż po dodawanie specjalnych, naturalnych mieszanek zapachowych. To dla wielu z nich zupełnie nowe doświadczenie, które przynosi ogromną satysfakcję. Jak mówi jedna z uczestniczek warsztatów, pani Halina: „Nigdy wcześniej nie miałam okazji robić czegoś takiego. To daj...

Od lat moje życie zawodowe i osobiste związane jest z ekonomią społeczną. Dla wielu ludzi pojęcie to może wydawać się nieco abstrakcyjne, ale dla mnie jest esencją działań, które mają realny wpływ na życie innych. Ekonomia społeczna to coś więcej niż biznes – to misja, w której człowiek, jego potrzeby i marzenia są zawsze na pierwszym miejscu. Dlaczego Ekonomia Społeczna? Zawsze wierzyłem, że każdy z nas ma w sobie ogromny potencjał do czynienia dobra, a ekonomia społeczna jest doskonałym narzędziem, które pozwala ten potencjał wykorzystać. Jest to forma działalności gospodarczej, która łączy aspekty ekonomiczne z misją społeczną. To właśnie ona umożliwia tworzenie miejsc pracy, które nie są jedynie źródłem dochodu, ale także miejscem, gdzie ludzie czują się potrzebni i wartościowi. „Ekonomia społeczna to dla mnie coś więcej niż tylko liczby i budżety. To sposób na życie, w którym liczy się człowiek, jego potrzeby, jego godność. To budowanie społeczności, w której każdy ma swoje miejsc...

Na mojej drodze spotkałem wielu ludzi, którzy mieli niebagatelny wpływ na to, kim się stałem. Każdy z nas ma swoją historię, a moja właśnie ukazała się drukiem. Książka "Dwa szczeble wyżej", którą miałem zaszczyt napisać, jest opowieścią o drodze pełnej wyzwań, ale także o tym, jak każde doświadczenie – nawet te najtrudniejsze – może nas ukształtować i uczynić lepszymi ludźmi. Od dna do sukcesu – historia pełna wyzwań "Dwa szczeble wyżej" to nie tylko moja autobiografia, ale także przewodnik po drodze, która często wiodła przez porażki, aby ostatecznie zakończyć się spektakularnym sukcesem. Opowiadam w niej o swoim życiu, zaczynając od momentu, kiedy byłem na dnie – zarówno emocjonalnie, jak i zawodowo. Były to chwile, kiedy wydawało się, że nie ma już nadziei na lepsze jutro. Ale to właśnie w takich momentach człowiek odnajduje siłę, której nigdy by się po sobie nie spodziewał. W książce przedstawiam swoją historię krok po kroku – od momentu, kiedy zdecydowałem się...